Polish Biblia Gdanska (1881) 1A gdy przestali oni trzej mężowie odpowiadać Ijobowi, przeto, że się sobie zdał być sprawiedliwym: 2Tedy się rozpalił gniewem Elihu, syn Barachela Buzytczyka z rodu Syryjskiego, przeciw Ijobowi się rozpalił gniewem, iż usprawiedliwiał duszę swoję, więcej niż Boga. 3Także przeciwko trzem przyjaciołom jego rozpalił się gniew jego, że nie znalazłszy odpowiedzi, przecię potępiali Ijoba. 4Bo Elihu oczekiwał, jako oni Ijobowi odpowiedzą, gdyż oni starsi byli w latach niż on. 5Ale widząc Elihu, że nie było odpowiedzi w ustach onych trzech mężów, rozpalił się w gniewie swoim. 6I odpowiedział Elihu, syn Barachela Buzytczyka, i rzekł: Jam najmłodszy w latach, a wyście starcy; przetoż wstydziłem się, i nie śmiałem wam oznajmić zdania swego. 7Myślałem: Długi wiek mówić będzie, a mnóstwo lat nauczy mądrości. 8Aleć duch, który jest w ludziach, i natchnienie Wszechmogącego daje rozum. 9Zacni nie zawsze mądrzy, a starcy nie zawżdy rozumieją sądu. 10Przetoż mówię: słuchaj mię; ja też oznajmię zdanie swoje. 11Otom oczekiwał słów waszych, a przysłuchiwałem się dowodom waszym, czekając, ażbyście doszli rzeczy. 12I przypatrywałem się wam, a oto żaden z was Ijoba przekonać nie mógł; i nie masz między wami, ktoby odpowiedział słowom jego. 13Ale snać rzeczecie: Znaleźliśmy mądrość; sam go Bóg przekonywa, nie człowiek. 14Aczci się Ijob nie zemną wdał w rzecz, a ja mu też nie waszemi słowy odpowiem. 15Polękali się, nie odpowiadają dalej; niedostaje im słów. 16Czekałemci, ale nie mówią; umilknęli, a nic więcej nie odpowiadają. 17Odpowiem ja też z mej strony; oznajmię ja też zdanie swoje. 18Bom pełen słów; ciasno we mnie duchowi żywota mego. 19Oto żywot mój jest jako moszcz bez oddechu, a jako beczka nowa rozpękłby się. 20Będę tedy mówił, a wytchnę sobie; otworzę wargi swe, i odpowiem. 21Nie będę teraz miał względu na żadną osobę, a z człowiekiem bez tytułów mówić będę. 22Bo nie umiem tytułować, by mię w rychle nie porwał stworzyciel mój. |