Polish Biblia Gdanska (1881) 1Teć są przypowieści Salomonowe, które zebrali mężowie Ezechyjasza, króla Judzkiego. 2Sława to Boża, taić sprawę; ale sława królów, wywiadywać się rzeczy. 3Wysokość niebios, i głębokość ziemi, i serce królów nie są doścignione. 4Odejm zużelicę od srebra, a wynijdzie odlewającemu naczynie kosztowne. 5Odejm niezbożnika od oblicza królewskiego, a umocni się w sprawiedliwości stolica jego. 6Nie udawaj się za zacnego przed królem, a na miejscu wielmożnych nie stawaj; 7Bo lepiej jest, iż ci rzeką: Postąp sam: a niżeliby cię zniżyć miano przed księciem; co widują oczy twoje. 8Nie pokwapiaj się do swaru, byś snać na ostatek nie wiedział, co masz czynić, gdyby cię zawstydził bliźni twój. 9Prowadź do końca sprawę swoję z przyjacielem twoim, a tajemnicy drugiego nie objawiaj; 10By cię snać nie zelżył ten, co cię słucha, a niesława twoja zostałaby na tobie. 11Jakie jest jabłko złote z wyrzezaniem srebrnem, takieć jest słowo do rzeczy powiedziane. 12Ten, który mądrze napomina, jest u tego, co słucha, jako nausznica złota, i klejnot z szczerego złota. 13Jako zimno śnieżne czasu żniwa: tak poseł wierny tym, którzy go posyłają; bo dusze panów swych ochładza. 14Człowiek, który się chlubi darem zmyślonym, jest jako wiatr i obłoki bez deszczu. 15Książę cierpliwością bywa zmiękczony, a język łagodny kości łamie. 16Znajdzieszli miód, jedzże, ileć potrzeba, by snać objadłszy się go nie zwrócił. 17Powściągnij nogę twoję od domu bliźniego twego, by snać będąc ciebie syt, nie miał cię w nienawiści. 18Każdy, kto mówi fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, jest jako młot, i miecz, i strzała ostra. 19Ufność w człowieku przewrotnym jest w dzień ucisku jako ząb wyłamany i noga wywiniona. 20Jako ten, który zewłoczy odzienie czasu zimy, albo leje ocet na saletrę, taki jest ten, który śpiewa pieśni sercu smutnemu. 21Jeźliżeby łaknął ten, co cię nienawidzi, nakarm go chlebem; a jeźliby pragnął, daj mu się napić wody; 22Bo węgle rozpalone zgromadzisz na głowę jego, a Pan ci nagrodzi. 23Jako wiatr północny deszcz przynosi: tak przynosi twarz gniewliwą język uszczypliwy. 24Lepiej mieszkać w kącie pod dachem, niżeli z żoną swarliwą w domu przestronnym. 25Jako woda chłodna duszy pragnącej: tak wieść dobra z ziemi dalekiej. 26Jako źródło nogami pomącone, albo zdrój zepsuty: tak sprawiedliwy, który upada przed niezbożnym. 27Jako jeść wiele miodu nie jest rzecz dobra: tak szukanie własnej sławy jest niesławne. 28Mąż, który nie ma mocy nad duchem swoim, jest jako miasto rozwalone bez muru. |